Forum Forum servera ots earth Strona Główna Forum servera ots earth
Forum świata Earth
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Własne opowieści...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum servera ots earth Strona Główna -> Plotki i ploteczki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Spodobał Ci się ten pomysł?
Tak
70%
 70%  [ 17 ]
Nie
29%
 29%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 24

Autor Wiadomość
savonar
Rozgadany



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:04, 20 Lis 2006    Temat postu:

prosze piesac jak sie podobalo opowiadanie bo jak narazie to tylko 2 osoby cos napisaly wiec mam nadzieje ze pokaze sie tu pare opisow jak sie podobalo Yogi a skad wiesz ze tam jestes skoro nie czytales ;p??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reptalie
Super gaduła



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bieruń Stary

PostWysłany: Pon 19:26, 20 Lis 2006    Temat postu:

Nom yogi ma pallka nick chyba :Krzys :p
a opowiadanie spoko xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yogi
Tutor



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaskoczenia

PostWysłany: Pon 20:47, 20 Lis 2006    Temat postu:

Savoran>bo widziałem tam Yogi xDD i coś Merielle xD
Reptalie> nie mam tego palka już =P
Teraz jest Roxu xDD Roxu Rlz xDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jsiu Driud
Super gaduła



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Pon 20:58, 20 Lis 2006    Temat postu:

hmm.. jezeli chodzi o Mnie to nie ma zadnego ryzyka, to jest tylko opowiadanie... xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
savonar
Rozgadany



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:02, 21 Lis 2006    Temat postu:

tak tylko ja nie umiem tego edytowac wiec jak chcecie to poprostu przy czytaniu dołużcie se tam pare nikow.;p albo mam lepszy pomysl napisze to jeszcze raz;p a szybko pujdzie bo to jest tylko w paru miejscach;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
savonar
Rozgadany



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:07, 21 Lis 2006    Temat postu:

W odległej galaktyce...
Na planecie zwanej earth istniała mała wyspa, gdzie ostatnia setka ludzi starała się przeżyć. Niestety po kilku latach w galaktyce powstała nowa planeta na której zaczęły rodzić się mutanty. Potwory przemierzały galaktyki żeby znaleźć i wykończyć ludzi. Na maleńkiej wysepce z początku pojawiły się szczury zabijając każdą zwierzynę na wyspie. Ludzie wypędzili stworki do kanałów, lecz po krótkim czasie zobaczyli kolejne stwory zmierzające ku nim. wszyscy wiedząc że nie obronią się przed nimi, zbudowali magiczny mur. Widząc że stworów jest co raz więcej postanowili zrobić teleport do innej planety. Lecz wszędzie gdzie się przeteleportowali zastali pogorzeliska po jakiejś wielkiej wojnie. Postanowili bronić swojej ojczystej planety. Niestety na wyspie było za mało miejsca żeby uczyć się sztuki wojennej i magii. W śród nich był mistrz magi Bodzio, który postanowił zrobić wieczny teleport tylko dla ludzi i obdarzyć parę osób specjalnymi darami (leczenie, nieśmiertelność) a sam przeniósł się na inną wyspę tworząc na niej nowe miasto, sklepy, domy. Ale przed swoim odejściem stworzył postać o imieniu Orlace, która jeszcze na szczórach uczyła walki wręcz. Po dostaniu 8 dyplomów od niej uczniowie zamieniali się w potężnych bohaterów (Magów, Druidów, Rycerzy, Łuczników) uczyli się specjalnych czarów i przesyłał ich na nową wyspę do miasta. Ale wielki mag Bodzio nie przewidział że stwory będą tak silne. Przedarły się przez bramy miasta zabijając bezbronnych jeszcze słabych ludzi. Bodzio widząc co się dzieje staną pośrodku stworów i wypowiedział czar, i w tym samym momencie całe miasto ogarnęło ogień. Na szczęście ludziom się nic nie stało a potwory pomarły, Bodzio wiedział że potwory znowu przyjdą zbudował magiczny mur przez który mogły przejść tylko ludzie. Gdy siła ludzi rosła, jeden wielki pająk o imieniu Old Wind przedostał się pod miasto, na początku począł tworzyć małe pajączki co nikomu nic nie umiały zrobić, potem ciut większe i trujące. Ludzie przez truciznę umierali ale znalazła się osoba o imieniu Merielle była magiem i ośmieliła sie złapać jednego truciciela. Gdy wracała do mistrza Bodzia z pająkiem w klatce, potworek znikł ale zostawił mały prezent, troszkę trucizny. Merielle opowiedziała wszystko a mag nauczył ja czaru na odtrutkę. Gdy małe pajączki zostały zniszczone, Old wind stworzył większe pająki tarantule, Merielle poradziła sobie z nim bez problemu, po pewnym czasie wielki pająk stworzył drugiego na podobieństwo siebie bardzo silnego który przywoływał wszystkie słabsze pajączki. Merielle niestety tym razem nie dała sobie rady z nim, ale znalazł sie śmiałek odważny rycerz który postanowił pomóc, zabić tą wstrętną kreaturę, rycerz nazywał się Yogi. Merielle zaplanowała jak zwyciężyć pająka. Na początku poszedł Yogi, waleczny rycerz bronił się przed jego atakami i pilnował żeby nie zaatakował maga Meriell. Po krótkim czasie zniszczyli go z myślą że to już koniec i zakopali dziurę którą wychodziły pająki. Na nieszczęście potwór poszedł zaatakować ich osobiście. Merielle i Yogi nadali sobie rady z nim ponieważ on tworzył wszystkie rodzaje pajączków. W końcu nie doświadczony w pełni jeszcze mag Savonar, namówił ludność aby pomuc Merielle i Yogiemu. Ci z chęcią pomogli. Po zwycięztwie do miasta wkroczyły 2 osoby Łucznik i Druid którzy przetrwali najazd najśilniejszych potworów Ferembusa i Pana Drzwi. Zapowiedzieli również ich atak. Ludzie się tym nie przejeli bo myśleli że obronią ich Merielle, Yogi i Bodzio. Niestety po walce cała trójka resztkami sił doszli do miasta opowiadając jak przegrali bitwę a potwory zbliżają się do miasta niszcząc wszystko do okoła. Młody Savonar chociaż wystraszony poszedł do 2 mężnych przybyszów i błagając ich o pomoc, obiecał im 2 rzeczy:
1.Poniewasz odważył się przyjść jako jedyny, pujdzie z nimi do walki.
2.Po wygranej uwieczni całą drużynę na portrecie.
Przybysze postanowili pomóc odważnemu magowi ale dołożyli jeszcze jeden warunek, że będą mogli zostać w mieście, być jego częścią i bronić go. Savonar choć niewiedział co ma zrobić zgodził się. Gdy nad ranem z bram miasta było już widać Pana Drzwi Ferembusa i ich armię. Młody mag i odważni bohaterowie ustawili się w szyku. Na samym początku do walki ruszyła armia, a ich władcy przyglądali się spokojnie. Yogi jako najlepszy rycerz stał z przodu starając się nie dopuścić armi do magów. Jako drudzy w szyku stali magowie, silny Bodzio i Merielle atakowali jak opętani z myślą że wygrają, jednak Savonar atakował słabiej ze strachem w oczach tak jakby wszystko wiedział co ma się stać. Jako przedostatni w szyku stał Druid i leczył Yogiego jak opętany. Na samym końcu w szyku stał Łucznik, nie atakował lecz wypowiadał jakieś zaklęcia. Po wygranej bitwie z armią wszyscy oprucz Savonara i tajemniczego Łucznika padli z sił. W końcu ruszyli, 2 potwory uderzając z czarów biegli prosto na słabego jeszcze maga i tajemniczego Łucznika. Nagle zza nich było słychać jakiś słaby głos, a z bram miasta wyszła jakaś osoba, był to jakiś rycerz ale Bodzio zawołał do niego po imieniu : "Pavodi pomóż" , w tedy Pavodi i pare słabszych niż Savonar Druidów wyszło z uśmiechem na twarzy z bramy miasta. Druidzi po uzdrowieniu Rycerza, Bodzia, Merielle i Druida odeszli spowrotem do miasta, a łucznicy wstali na murach i rozpoczeli strzelać do potworów. W tedy Yogi i Pavodi pobiegli przed Savonara i tajemniczego Łucznika, zdeżając się ruwnocześnie z kreaturami, mężnie odbierali ciosy. Savonar z myślą że wygraną mają w garści poczoł strzelać z magi w 2 kreatury. W tym samym czasie tajemniczy Łucznik pokazał swoje dzikie oblicze, poczoł strzelać z boltów i run jak opętany. Po kilku godzinach walki wszyscy wyczerpani nie umiejąc już utrzymać się na nogach, siedząc atakowali resztkami sił w potwory. W pełni mocy i dopiero co wyleczeni rycerze, bronili się jak mogli. W końcu mężny Yogi i Pavodi sięgli po magiczne miecze i cisnąc nimi w potworów, miecze przeszyły ich na wylot. Gdy przyszedł kres Ferembusa powiedział tak :
"Niech ta planeta będzie ogarnięta klątwą " i w tym czasie za murami miasta poczeły się tworzyć skupiska stworów a Pan Drzwi przed przewruceniem się powiedział:
"Niech klątwa stanie się nieśmiertelna" przewruciwszy sie powiedział tak :
"Zabiją was a wy i tak żyć będziecie". W tej chwili z 2 szkarad wypłyneła struga światła i uderzając o ziemie uaktywniała klątwę. Mężni rycerze uśmiechneli sie wyciągli miecze z dwuch ciał i podniewszy je do góry opadli bez sił na ziemię. Ludzie z miasta wyszli z miasta i resztkami sił donieśli swoich bohaterów do wielkiego pomieszczenia. Na drugi dzień nad ranem obudził się jako pierwszy Savonar, patrząc po reszcie zobaczył że nikt jeszcze prócz niego nie oprzytomniał. Savonar modląc sie o to żeby wyzdrowieli poczoł spełniać swoją obietnicę rysował portret swoich przyjaciół i siebie. Po skączeniu portretu popatrzywszy sie po sali oznajmił sobie że bohaterowie są nadal nie przytomni . Postanowił wyjsc z pokoju i zobaczyć co się dzieje w mieście. Otworzył drzwi i wyszedłszy na zieloną trawe olśniewającą słońcem zobaczył wiwatujacych i gratulujacych mu ludzi. Ten jednak ze smutkiem na twarzy poczoł iść na środek dziedzinca, po kilku godzinach stał tam pomnik chłopca trzymiącego w rękach portret bohaterów. W kolumnie na której stał posąg chłopca było napisane złotem:
"Obrońcy miasta, wiecznie żyjacy przyjaciele:
Mężny Rycerz
Mężny Rycerz
Waleczny Mag
Waleczny Mag
Dzielny Druid
Tajemniczy Łucznik
Słaby mag Savonar"
Savonar popatrzył na tłumy ludzi i zobaczył swoich przyjaciuł i bohaterów. Podszedłwszy do nich gratulował im zwycięztwa i poprosił o to żeby się podpisali. Oni patrzyli na niego jakby sam nic nie zrobił tylko stał schowany za murami miasta.
Bodzio podszedłwszy jako pierwszy do pomnika podpisał sie i zmienił parę słów, a pisało tak :
"Obrońcy miasta i wiecznie żyjący przyjaciele:
Mężny Rycerz Yogi
Mężny Rycerz Pavodi
Waleczny Mag Bodzio
Waleczny Mag Merielle
Waleczny Mag Savonar
Dzielny Druid
Tajemniczy Łucznik"
Na koniec wszyscy bili brawa. Savonar czytając to uradował się ale i zaniepokoił. Po chwili zadał pytanie :
"A gdzie są nasi przybysze przeciez byli tu przed chwilą??"
Savonar zobaczywszy ich nad rzeką podbiegł do nich i powiedział:
"Chodzcie sie radować wygraliśmy wojne podajcie swoje imiona i podpiszcie sie"
A oni odpowiedzieli mu na to:
"My nie potrzebujemy braw żeby żyć, to i tak nie koniec zobacz przed siebie, ta wojna jest nieśmiertelna". Savonar słysząc to przytaknoł im i powiedział:
"Może i tak ale to my musimy zaatakować". Po chwili dodał :
"Wygraliśmy , żyjemy , dlatego chodzcie się radować". A oni przytakując mu poszli za nim. Zaś przybysze nie chcieli zostać bez imienni więc podpisali się i podali swoje imiona. Po podpisaniu się na kolumnie pisało tak pięknymi złotymi napisami:
"Obrońcy miasta i wiecznie żyjący przyjaciele:
Mężny Rycerz Yogi
Mężny Rycerz Pavodi
Waleczny Mag Bodzio
Waleczny Mag Merielle
Waleczny Mag Savonar
Dzielny Druid Jsiu Druid
Tajemniczy Łucznik Roxu"
Po podpisaniu się i oznajmieniu jak mają na imię poszli bawić się na cześć wygranej. I tak jak powiedzieli to dzielni przybysze walka trwa nadal i to wy decydujecie kto wygra

THE END;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
savonar
Rozgadany



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:08, 21 Lis 2006    Temat postu:

tylko prosze mnie za to nie banowac za napisanie tego drugi raz i poprawienie;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loliliusz
Super gaduła



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 1270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nikąd...

PostWysłany: Wto 17:27, 28 Lis 2006    Temat postu:

Tak po pierwsze: -o.0 Czizys, chłopie, a ja myślałem, że moje jest za długie Very Happy
po drugie : Jest taka opcja jak "edytuj" w prawym górnym rogu posta Razz ...
po trzecie : Widać, że jesteś z nowego Earth, skoro mnie tam nie ma Cool
po 4te:" Jako przedostatni w szyku stał Druid i leczył Yogiego jak opętany" o.0 Dziwnie to brzmi, ale ok Razz Podoba mi się całkiem. Tyle, że czasami zdarza Ci się pomylić końcówki Razz -ów -ówka itd Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZKA TMM
Nowy



Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:45, 25 Sty 2010    Temat postu:

Lubię pisać a to jest wstep

Marzenie
Wstęp
Marzenia są piękne i trzeba do nich dążyć żeby się ziściły. Coś na co czekamy przez wiele lat gdy się spełni napawa nas ogromną radością i obietnicą na lepsze jutro. Czy marzenia się spełniają? Czy prowadzą do szczęścia ? Pomagają w życiu ? Tak ale czy przewyższanie ich nade wszystko jest czymś dobrym? Ta opowieść będzie opowiadać o dziewczynce która bardzo chciała zostać aktorką. Dążyła uparcie do swoich celów i je zazwyczaj osiągała, ale zapomniała o jednym najważniejsi są ci którzy są bliscy naszemu sercu a nie to co go napawa fascynacją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum servera ots earth Strona Główna -> Plotki i ploteczki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15
Strona 15 z 15

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin